Dzi艣 mam dla was histori臋 pani Edyty (imiona zmienione, standard 馃槈).
Przy okazji po kr贸tce przedstawi臋 wam m贸j pogl膮d na zjawisko wampiryzmu energetycznego. Jestem pewien, 偶e ka偶dy z was zna ten termin cho膰by tylko z nazwy. Co ciekawego wampiry - wyeksploatowane do granic mo偶liwo艣ci poprzez hollywoodzkie filmy, a wcze艣niej popularyzowane przez Brama Stockera powie艣ci膮 "Dracula" z 1897 roku - maj膮 zacz膮tki w naszej, pras艂owia艅skiej kulturze, a samo s艂owo "wampir" wywodzi si臋 od s艂owa "w膮pierz" b臋d膮ce okre艣leniem wysysaj膮cej krew istoty powstaj膮cej ze zmar艂ego cz艂owieka. I tak jak w膮pierz wysysa艂 krew ze swoich ofiar, tak i wampir energetyczny - jak sama nazwa wskazuje 馃槄 - wysysa z nich energi臋, si艂y 偶yciowe.
Podzieli艂em wampiry energetyczne na dwa typy - paranormalny i nieparanormalny.
1. Typ paranormalny.
Sp臋dzaj膮c sporo czasu na facebookowych fanpejd偶ach o tematyce zjawisk paranormalnych i przedzieraj膮c si臋 przez mas臋 bzdurnych post贸w wy艂awia艂em czasem ca艂kiem zgrabne i brzmi膮ce ciekawie opowie艣ci. Kilka z nich opisywa艂o ludzi nie starzej膮cych si臋 zbytnio, wygl膮daj膮cych wr臋cz dwa razy m艂odziej ni偶 powinny w kt贸rych obecno艣ci inne osoby czu艂y si臋 bardzo 藕le. Pojawia艂y si臋 b贸le g艂owy, powa偶niejsze problemy ze zdrowiem, czy kompletne wyczerpanie. W opisywanych przypadkach zdarza艂o si臋, 偶e owa osoba za wszelk膮 cen臋 chcia艂a ich dotkn膮膰 i to wtedy czuli najwi臋kszy odp艂yw si艂y i dobrego samopoczucia. Zdaniem "ekspert贸w" z tych fanpejd偶y takie osoby s膮 艣wiadomie, lub nie naczyniem dla jakiego艣 nadnaturalnego bytu, kt贸ry albo sam, albo - o zgrozo - na skutek zamierzonego dzia艂ania takiej osoby przylgn膮艂 do niej. Kr贸tko m贸wi膮c osoba taka jest narz臋dziem dla tego bytu s艂u偶膮cym do 偶ywienia si臋 energi膮 innych 偶ywych istot. Najbardziej szokuj膮ce jest my艣l, 偶e kto艣 mo偶e pozwala膰 jakiej艣 "obcej sile" krzywdzi膰 innych w zamian za wieczn膮 m艂odo艣膰 cho膰 (z drugiej strony powszechnie wiadomo co cz艂owiek jest w stanie zrobi膰 dla si艂 nam znajomych, np: dla pieni臋dzy 馃槄) .
2. Typ nieparanormalny.
No, ten typ wampira energetycznego jest znacznie powszechniejszy. Zwykle s膮 to ludzie ze schorzeniami natury psychicznej typu borderline, afektywno艣膰 dwubiegunowa, zaburzenia osobowo艣ci itp. Osoby takie ze wzgl臋du na swoj膮 toksyczno艣膰 w relacjach mi臋dzyludzkich nie s膮 lubiane w towarzystwie. Niejednokrotnie osoba taka poprzez swoje irytuj膮ce zachowania jest wr臋cz zdolna popsu膰 nawet najweselsz膮 zakrapian膮 imprez臋, a nawet psu膰 ca艂kowicie atmosfer臋 w miejscu pracy.
Obydwu typ贸w nale偶y unika膰 jak ognia, je艣li chcemy 偶y膰 w spokoju. Niestety typ nieparanormalny cho膰 powszechniejszy to w pewnym sensie jest trudniejszy do wykrycia ni偶 typ paranormalny, gdy偶 ze zjawiskami paranormalnymi jest tak, 偶e je艣li ju偶 si臋 dziej膮 to zwracamy na nie szczeg贸ln膮 uwag臋. One zaburzaj膮 nasz膮 rzeczywisto艣膰, przecz膮 logice i nie daj膮 si臋 tak prosto wyt艂umaczy膰. No, bo jak wyt艂umaczy膰 (i tu pos艂u偶臋 si臋 anegdotk膮 z jednego wpisu na facebooku) sytuacj臋 kiedy kto艣 doznaje nag艂ej utraty si艂 za ka偶dym razem, gdy pracuj膮c jako opiekun/pomoc domowa starszej pani zostaje przez ni膮 dotkni臋ty. Przy czym natarczywo艣膰 tej staruszki w pr贸bach chwytania kogo艣 mocno jest zadziwiaj膮ca, a w dodatku kobieta ta maj膮c oko艂o 70 lat wygl膮da na nieco ponad 40 i lubi bawi膰 si臋 tarotem 馃槚. Takie sytuacje budz膮 w nas konsternacj臋 - nie wierzymy, a jednak strach cz臋sto pozwala si臋 odci膮膰. A w przypadku wampir贸w energetycznych nieparanormalnych? Nasza czujno艣膰 mo偶e by膰 u艣piona przez wzgl膮d na "prozaiczno艣膰" tego typu wampiryzmu. Czasem nie zauwa偶amy ile nerw贸w i zdrowia psychicznego mo偶e nas kosztowa膰 toksyczne zachowanie takich os贸b, a je艣li ju偶 to widzimy to dosy膰 p贸藕no. To w po艂膮czeniu z faktem, 偶e wampir贸w energetycznych tego typu jest niepor贸wnywalnie wi臋cej ni偶 tych paranormalnych czyni je tymi niebezpieczniejszymi.
Historia pani Edyty - jak si臋 domy艣lacie - jest histori膮 o wampirze typu "paranormalnego", a 艣ci艣lej m贸wi膮c jest spisem dziwnych zbieg贸w okoliczno艣ci kt贸re 艂膮czy posta膰 jej babci. Zapraszam do lektury:
Odk膮d pami臋tam moja (obecnie) 90-letnia babka by艂a z艂ym cz艂owiekiem. Zniszczy艂a 偶ycie mojej matce, sk艂贸ci艂a rodzin臋, doprowadzi艂a mnie do nerwicy. Mia艂a par臋 takich akcji, 偶e my艣leli艣my, 偶e umiera. Zacz臋艂o si臋 od wylewu krwi do m贸zgu w latach 70-ych kiedy zosta艂a cudem odratowana. Dwa razy lekarze otwierali jej czaszk臋, a po drugim razie byle jak j膮 pozszywali, gdy偶 byli przekonani, 偶e jej nie uratuj膮 i umrze. Prze偶y艂a, cho膰 mia艂a sparali偶owan膮 praw膮 stron臋 cia艂a, a ponadto radzi艂a sobie z t膮 niepe艂nosprawno艣ci膮 dobrze. potrafi艂a jedn膮 r臋k膮 przesun膮膰 wersalk臋 - mia艂a wi臋cej si艂y ni偶 ja w wieku 20 lat. kiedy艣 pojawi艂y si臋 na jej ciele plamy opadowe jak u trupa, wi臋c trafi艂a p贸艂przytomna do szpitala. Pojecha艂am j膮 tam odwiedzi膰, a wysz艂am od niej ca艂kowicie wyzuta z energii. Ona natomiast ju偶 nast臋pnego dnia by艂a niemal ca艂kowicie zdrowa. W 2021 roku dosz艂o do sytuacji kt贸r膮 si臋 naprawd臋 przerazi艂am. Ta babcia zawsze by艂a zazdrosna o babci臋 ze strony ojca, kt贸ra by艂a przekochan膮 osob膮. Kt贸rego艣 dnia ojciec kaza艂 mi zadzwoni膰 w艂a艣nie do swojej mamy, bo co艣 dziwnego si臋 zacz臋艂o z ni膮 dzia膰 - twierdzi艂, 偶e gada jak op臋tana, 偶e traci kontakt z rzeczywisto艣ci膮. Zadzwoni艂am zatem. Babcia twierdzi艂a, 偶e jest mn膮 i w艂a艣nie znajduje si臋 u babci Krysi (tej babci ze strony mamy). Nied艂ugo potem babcia ze strony taty zmar艂a, a babcia ze strony mamy, cho膰 mia艂a w tym czasie podobne "objawy" wyzdrowia艂a. Odk膮d jest w domu opieki w rodzinie zapanowa艂a zgoda, ale kiedy zanim tam trafi艂a to podejrzewam, 偶e wyko艅czy艂a sporo os贸b - cz艂onk贸w rodziny, s膮siad贸w, znajomych. Ja d艂ugo czu艂am jak "po偶era" moj膮 energi臋 i nauczy艂am si臋 nad tym panowa膰 - za to m贸j ojciec po wizycie u niej jest tak wyczerpany, 偶e musi odespa膰 艣pi膮c do wieczora. Co do ludzi kt贸rych wyko艅czy艂a: wszystkie s膮siadki, kt贸re do niej przychodzi艂y poumiera艂y, ale mo偶na to zrzuci膰 na wiek, cho膰 ka偶dej si臋 przydarza艂a jaka艣 choroba. Moja mama m贸wi, 偶e jak jeszcze u nich babcia mieszka艂a to chodzi艂a po nocach w kt贸rych by艂a pe艂nia ksi臋偶yca i obserwuje ludzi jak 艣pi膮 stoj膮c przy 艂贸偶ku. Mi te偶 tak kiedy艣 zrobi艂a kiedy nocowa艂am u niej. W jej domu jest taka atmosfera, 偶e jak raz na jej polecenie pojecha艂am do niej do domu podla膰 kwiatka doniczkowego to po zapadni臋ciu zmroku zacz臋艂am odczuwa膰 paniczny l臋k i uciek艂am stamt膮d. Ostatnio kiedy tam by艂am z kole偶ank膮 s艂ysza艂y艣my pukanie, a kole偶anka stwierdzi艂a, 偶e ma dziwne uczucie, i偶 kto艣 z nami jest w mieszkaniu. Potem ba艂y艣my si臋 i艣膰 do 艂azienki nawet, cho膰 stare baby jeste艣my - taki l臋k nas ogarn膮艂. Ja podejrzewam, 偶e przylgn膮艂 do mojej babki jaki艣 demon po tym wylewie. Jej w艂asny syn powiedzia艂 o niej, 偶e od tamtej pory to ju偶 nie jest jego matka, bo po wylewie zupe艂nie zmieni艂 si臋 jej charakter, wygl膮d, wielu rzeczy uczy艂a si臋 na nowo (cho膰 to ostatnie mo偶e by膰 wina wylewu moim zdaniem, wbrew temu co twierdzi pani Edyta), bazuje na wpojonych wspomnieniach. Raz zwymiotowa艂a 偶贸艂ci膮 na 艣cian臋 - od sufitu na pod艂og臋. To niemo偶liwe, 偶e kto艣 mo偶e zwymiotowa膰 pod takim ci艣nieniem w dodatku maj膮c 150cm wzrostu - nie mogli艣my si臋 nadziwi膰 z moim ojcem (a偶 si臋 przypomina scena z filmu "Egzorcysta" 馃槗). Zauwa偶y艂am, 偶e m贸j 5-letni syn po wizycie u niej zawsze zachowuje si臋 przez kilka dni bardzo niegrzecznie. Kiedy艣 dosta艂am krzy偶 Ankh i go nosi艂am, a babcia zawsze kaza艂a mi go zdj膮膰 i gapi艂a si臋 na niego jak zahipnotyzowana. Kiedy艣 podburza艂a mojego tat臋 przeciw nam to moja mama zrobi艂a krzy偶 z ko艣ci wieprzowych i podpu艣ci艂a mnie 偶ebym jej pod 艂贸偶ko wrzuci艂a i pokropi艂a dom wod膮 艣wi臋con膮 - wtedy si臋 faktycznie odczepi艂a od mojej mamy. Raz dostaj膮c czerwone r贸偶e od ojca i wpad艂a w furi臋 - nienawidzi艂a takich 艣cinanych kwiat贸w. Kiedy艣 znowu musieli艣my jej opiekunk臋 znale藕膰, ale ka偶da wynaj臋ta opiekunka szybko zrezygnowa艂a, dwie wr臋cz uciek艂y bez s艂owa. Te dwie to by艂y panie z Ukrainy - jedna ze stresu wypi艂a ca艂y barek alkoholu. Mia艂a razem 10 opiekunek - 偶adna nie wytrzyma艂a. Najbardziej cierpliw膮 opiekunk膮 by艂a jej przyjaci贸艂ka z dawnych lat, kt贸ra mieszka艂a u niej na zimy, ale zawsze po takim pobycie serce j膮 bola艂o, miewa艂a problemy z ci艣nieniem i musia艂a odchorowa膰, wi臋c ju偶 od lat nie przyje偶d偶a do niej. Teraz kiedy babcia jest w domu opieki to w p贸艂tora roku mia艂a w dwu osobowym pokoju ju偶 3 wsp贸艂lokatorki. ka偶da zmar艂a, a ta kt贸ra jest obecnie dosta艂a ostrej demencji. Niby normalne w tym wiek, ale ja znam moj膮 bak臋 i wiem, 偶e to nie przypadek - inna kobieta z demencj膮 stan臋艂a kiedy艣 nad moj膮 babk膮 i zacz臋艂a si臋 kiwa膰 powtarzaj膮c: "siedem, siedem, siedem...". By艂a epicentrum z艂a w mojej rodzinie - wszystko co z艂ego si臋 dzia艂o mo偶na z ni膮 powi膮za膰. M贸j wujek (jej drugi syn) zerwa艂 z ni膮 kontakt i 偶y艂o si臋 jego rodzinie bez takich eksces贸w, ale gdy ponownie ich relacje od偶y艂y to i choroby si臋 pojawi艂y w jego rodzinie - sam wujek zmar艂 w 2021 roku na raka (mniej wi臋cej w tym samym okresie co ta druga babcia), jego 偶ona dosta艂a serii mikroudar贸w, a ich c贸rka zacz臋艂a mie膰 problemy z sercem. I to wszystko po tym jak znowu nawi膮zali relacj臋 z ni膮. Jak mia艂a w domu opieki za艂amania chorobowe to dziwnym zbiegiem okoliczno艣ci w艂a艣nie umiera艂y jej wsp贸艂lokatorki, a ona nagle zdrowia艂a. Mam spos贸b jak sobie z ni膮 "radzi膰" - kiedy je藕dzimy j膮 odwiedzi膰 z ojcem to ja j膮 staram si臋 jak najbardziej zagada膰, nie dopu艣ci膰 do s艂owa. Jest jeszcze co艣 - zauwa偶y艂am, 偶e ona zawsze patrzy w lewe oko swojego rozm贸wcy. st膮d ja rozmawiaj膮c z ni膮 ju偶 pod艣wiadomie patrz臋 jej w prawe plot膮c co tylko 艣lina na j臋zyk przyniesie, by tylko nie dopu艣ci膰 jej do s艂owa. Wtedy z ojcem wychodzimy od niej nie czuj膮c si臋 tak 藕le, czuj膮c si臋 wr臋cz normalnie. My艣l臋, 偶e ta pewno艣膰 siebie w g艂osie pozwala mi j膮 tak "pokona膰" - moja mama wsp贸艂czu艂a, chcia艂a jej pomaga膰 i tak jej s艂ucha艂a, wykonywa艂a pos艂usznie polecenia i... przyp艂aci艂a to depresj膮.
Zasi臋gn臋艂am rady ekspert贸w w takich sprawach - jasnowidz贸w i tarocist贸w. Wed艂ug ich odczyt贸w zgodnie twierdz膮, 偶e zosta艂a na mnie rzucona kl膮twa przez kobiet臋...
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz